LZS Wydrzyn - GLKS Biała 3:2

Horror z happy endem - tak w skrócie określić można spotkanie 7 kolejki pomiędzy LZS Wydrzyn a GLKS-em z Białej.

Gospodarze od początku spotkania kontrolowali i prowadzili grę czego efektem była bramka strzelona przez Tomasza Golańskiego, który wykończył idealne dośrodkowanie z prawej strony od Kamila Pałygi. 

W 20 minucie doszło do groźnie wyglądającej sytuacji - Daniel Marciniak zderzył się głową z jednym z rywali i obaj zawodnicy musieli opuścić plac gry, gdyż z ich głów polała się krew. Za Daniela na placu gry pojawił się Łukasz Marciniak.

Zmiana Daniela i roszady w składzie sprawiły, że od tego momentu nasza gra "posypała się" całkowicie. Goście zaczęli stwarzać sobie groźne sytuacje, jednak mimo kilku prób nie udało im się zdobyć bramki w pierwszej części spotkania.

Drugą połowę znacznie lepiej rozpoczęli zawodnicy z Białej, raz po raz przeprowadzając groźne akcje, które jednak nie kończyły się celnym strzałem. Dopiero w 60 minucie piłka wpada do naszej bramki. Piłka po niegroźnym strzale ociera się o plecy najpierw Patryka Kryściaka potem Rafała Zwierza i wpada do bramki. 

Remis nie utrzymał się jednak długo. W zamieszaniu pod bramką rywali największym sprytem wykazal się Tomasz Golański, który zdobywa swoją drugą bramkę w meczu.

W 86 minucie szarżującego w polu karnym rywala nieprzepisowo zatrzymuje Kamil Pałyga a sędzia bez wahania wskazuje na 11 metr. "Jedenastkę" na bramkę zamienia zawodnik GLKS-u. Konsternacja. Znów w głupi sposób dajemy sobie strzelić bramkę i wydawałoby się, że pozbywamy się 3pkt.

Walka do końca opłaciła się. W 92 minucie w polu karnym przewrócony został Tomasz Golański, sędzie jednak nie odgwizduje rzutu karnego bo piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Krzysztofa Świdra, który precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę daje nam prowadzenie w meczu! To kolejny gol Krzysztofa strzelony w końcówce spotkania, po którym inkasujemy komplet punktów.

LZS Wydrzyn - GLKS Biała 3:2 (1:0)
Bramki: Tomasz Golański 2, Krzysztof Świder
Skład i statystyki: tutaj